czwartek, 31 maja 2012

Wywiad Roba dla Le Figaro


Jakie to uczucie, uczestniczyć w Festiwalu w Cannes?
To szaleństwo. Byłem na pokazie filmu „On the Road”, przedwczoraj wieczorem. To było bardzo intensywne. W każdej scenie, byłem przerażony, zdumiony, oczarowany. „On the Road” i „Cosmopolis” są nieco podobne, mówią o wycieczce. To są filmy podróży. W pewnym sensie, opierają się o to samo, o wolność. To rozpaczliwa próba. Wydaje się różnić od ponurej, codziennej rzeczywistości.
Ty i Kristen Stewart, oboje z sagi Zmierzch, walczycie w Cannes. To jest raczej gra, mecz czy może wyzwanie?
Nie sądzę, że jest to wyzwanie. Przyznaję – to naprawdę dziwne. To jest rok, w którym kończy się Zmierzch i współpraca z aktorami, wszystko kończy się w Cannes. Jak dla mnie, Cannes jest najważniejszym konkursem na świecie. Kiedy byłem dzieciakiem i jeszcze nie wiedziałem, że chcę być aktorem, pożyczyłem DVD ze Złotymi Palmami i chciałem tym zrobić wrażenie. Jako aktor, marzysz, że pewnego dnia tam będziesz i pojawisz się na tym DVD. Moim sekretnym marzeniem był cel, aby zostać zaproszony na chociaż jeden dzień festiwalu. Pomyślałem, że to może się zdarzyć w ciągu 10 lat, a ja już tam jestem! Wierzę, że wybranie Cosmopolis do oficjalnego konkursu, był jednym z najszczęśliwszych momentów mojego życia.


Co doprowadziło do tego, że wybrałeś akurat ten film?
Scenariusz. Przeczytałem go w kilka godzin. To było doskonałe. Jedyne, co mnie przerażało, to możliwość zepsuciem wszystkiego. Co pomogło mi w czasie rozmowy z Davidem Cronenbergiem? Spytałem, dlaczego wybrał mnie i powiedział: „Nie wiem”. Spytałem, czy rozumie wszystko w scenariuszu, a on po prostu odpowiedział mi, że nie, ale to nie było ważne. Wahałem się przez tydzień, a potem zaprosił mnie jednej nocy, prawie płakał, mówiąc „Chcę zrobić to jak najszybciej!”.
Kim jest Eric Packer?
On jest facetem, który robił wszystko co możliwe, aby wyszaleć się. Wiele osób uważa, że jest nihilistyczny. Wręcz przeciwnie, uważam, że cały czas trzyma się nadziei. Ale jest cały czas rozczarowany.
Jak się czułeś, gdy strzelałeś?
David Cronenberg dołożył wszelkich starań, aby mi pomóc. Eric Packer prześlizgnął się przez palce, jak węgorz. David powtarzał mi: „Jeśli rozumiesz wszystko to, co robisz, to koniec!”. Więc grałem jak melodia piosenki. Nie rozumiałem słów, ale czułem, że robiłem to zgodnie ze wszystkim. Tydzień ustalaliśmy, jak powinna wyglądać praca nad tym. Nawet piętnastominutowa scena Paula Giamatti miała miejsce w jednym ujęciu! W końcu to jest film, który dał mi więcej pewności siebie.
Czy Cannes będzie bazą po Zmierzchu?
Ludzie nie widzą Zmierzchu jako film, ale jako zjawisko globalne. Edward Cullen jest jak superbohater, superbohater, który nie robi nic więcej niż bycie super. W „Cosmopolis”, wreszcie mogą być oceniane moje osiągnięcia. Tak, boję się!
 

Źródło: twilightinpolish.ning.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...