czwartek, 14 lipca 2011

Charlie Bewley o zmierzchowym trio!


Reporter: Czy lubisz grać bezwzględnego wampira?
Charlie: Tak. I szczerze mówiąc, nawet jeśli właśnie skończyło się filmowanie „Przed Świtem”, czuję, że moja postać ma więcej substancji niż w poprzednich filmach, a ja ją uwielbiam. Uwielbiam grać złych facetów, to bardzo proste. Starasz się nikomu nie imponować i tylko robić na złość wszystkim, bardzo łatwe.




Na pytanie, dlaczego tak wielu ludzi kocha Zmierzch, 
Charlie wyjaśnia, że ​​w świat fantasy pozwala nam oderwać się od życia codziennego. Na pytanie kim chciałby w życiu być jeśli miałby wybierać to wampirem czy wilkołakiem, Charlie odpowiada że wilkołakiem, bo był już wampirem. Pytany o to w jakim jest Teamie: Edward czy Jacob, Charlie mówi, że nie jest i chce rwać włosy z głowy na samą myśl o tej kwestii, to jest dość śmieszne. Doświadczenie najbardziej szalone, jakie przeżył to takie, że mieszkał z fanami: koniec kręcenia New Moon w Montepulciano, dwa lata temu.


Reporter: Fani są bardzo podekscytowani „Przed Świtem”. Czy uważasz, że film sprosta ich oczekiwaniom? Filmy będą wierne książce?
Charlie: Tak, myślę, że jesteśmy dość wierni książce. Nie widziałem go [filmu] jeszcze.
Reporter: Fani naprawdę chcieliby wiedzieć czy Robert, Kristen i Taylor są podobni do swoich bohaterów?
Charlie: Nie, Rob nie jest wcale jak jego [Edwarda] charakter. To jest zabawa i nie do końca skoordynowane, to jest wielkie. Kristen jest prawdopodobnie najbliżej swojego [Belli] charakteru … Taylor też.


O atmosferze kręcenia Charlie powiedział, że ​​rzadko są głównym trio jako, że są bardzo zajęci. Spędzają czas razem na planie, ale nie na zewnątrz. Spędził trochę czasu w Jacksonem, Kellanem i Peter Facinelli i to było genialne.
źródło

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...