Kristen Stewart i Robert Pattinson przeżywają teraz ciężkie chwile. Gwiazda filmu "Królewna Śnieżka i Łowca" publicznie przeprosiła swojego chłopaka za to, że wdała się w relację z Rupertem Sandersem. Kristen Stewart liczyła na to, że Robert Pattinson ją zrozumie. Ten jednak póki co milczy, wiadomo tylko, że wyprowadził się z domu.
Okazuje się jednak, że to, co łączyło Kristen Stewart i Ruperta Sandersa, to wcale nie musiał być romans. Tak przynajmniej twierdzi ojciec reżysera, Michael Sanders, który udzielił wywiadu magazynowi "People".
"Z tego, co wiem, tak naprawdę nic się nie wydarzyło. Jest wiele szumu o nic. Ona jest bardzo ładną dziewczyną i jeśli długo z kimś takim pracujesz, masz z nim bliskie relacje, niektóre rzeczy po prostu się dzieją" - powiedział. "Rupert jest bardzo honorowy, ciężko pracuje, jest oddanym ojcem i filmowcem. Jestem pewien, że jego małżeństwo przetrwa. To jest nic - oni na pewno dadzą radę" - dodał Michael Sanders.
Liberty Ross, żona Ruperta Sandersa do tej pory nie odniosła się do sytuacji mimo, że mąż publicznie ją przeprosił. Nie dziwimy się.
źródło:eska.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz