Jaką radę dałabyś młodszej sobie w pierwszy dzień kręcenia Zmierzchu?
Kristen Stewart: Powiedziałabym:’ Trzymaj tak dalej i nie uśmiechaj się w Zmierzchu. Obawa jest o wiele bardziej fajniejsza od uśmieszków, ponieważ to naprawdę działa i wszyscy inni się mylą.’ Wszystkie sceny były bardzo poważne. Mają do czynienia z naprawdę trudnymi sprawami. Producenci filmu mówili, ‚Może możesz trochę to wszystko rozjaśnić? A ja na to, ‚Nie, nie możesz tego zabrać. To właśnie od tej brutalności ludzie są uzależnieni. Również, mogłabym powiedzieć: ‚Wszystkie sprawy zakończą się pomyślnie w ciągu najbliższych 5 lat. Jesteś całkiem szczęśliwa, więc wyluzuj. Zrelaksuj się Kristen.’
Jakie momenty z kręcenia tej sagi najbardziej zapadły ci w pamięci?
KS: Kręcenie ślubu było bardzo oczyszczające. Pamiętam, że siedziałam w tej misternej sukni ślubnej, okryta płaszczem przeciwdeszczowym, w tym brudnym garażu z całą obsadą, próbując nie zamarznąć, zdając sobie sprawę, że to prawdopodobnie ostatni dzień, kiedy wszyscy razem mogliśmy spędzać czas. Również, na początku, poznanie Roba i Taylora. Pamiętam te dwa momenty bardzo dobrze. Wielkie doświadczenia.
Jak myślisz, w jaki sposób Saga zmieniła cię jako aktorkę?
KS: Grania w filmach sprawiło, że stałam się bardziej otwarta. Byłam bardziej skryta, kiedy byłam młodsza. Grać Bellę w szczery sposób to pokazać, że ma serce na dłoni. Mam jedynie moje serce i moją niezdarność do pokazania. To było interesujące do oglądania. Niektórzy to nienawidzą. Ale ja jestem z tego dumna.
W jaki sposób Robert zmienił się od momentu, kiedy ta cała przygoda się rozpoczęła?
KS: Rob jest tak niedorzecznie ambitny. Widzę zmianę i to się zaczęło…zwłaszcza teraz, ponieważ to wszystko dobiega końca. Myślę, że to nie jest zmiana, tylko coś co się ujawnia i coś co jest rozwijane.
Czy koniec Sagi to smutne czy wyzwalające uczucie?
KS: Obydwa. Przelotnie smutne i może potem, tylko raz czy dwa smutne. Jak zapach czegoś co nagle przypomina ci bycie na planie filmowym. Ale nie jest smutno pomiędzy tymi momentami, ponieważ czuję jakby żaden z kamieni nie został nie odwrócony. Wszyscy myślą, że ciężko jest powiedzieć żegnajcie, ale trudniej jest to powiedzieć obsadzie i ekipie z którą spędziło się zaledwie 5 tygodni. W tym przypadku 4 lata. Jestem gotowa, aby się pożegnać. Jestem całkowicie w porządku. Kiedy już historia została opowiedziano, czujesz, że zrobiłeś naprawdę wszystko co tylko mogłeś. Jest całkiem łatwo odejść. To nie jest tak, że to gdzieś odejdzie lub zniknie.
Wywiad z Robertem
Jaką radę dałbyś młodszemu sobie w pierwszym dniu kręcenia Zmierzchu?
Robert Pattinson: Dosłownie w pierwszym ujęciu pierwszej sceny, musiałem podbiec do Kristen i podnieść ją. Prawie naciągnąłem mój mięsień pośladkowy, ponieważ przykucnąłem w dół źle. Więc powiedziałbym: ‘Nie kucaj tak nisko’.
Jak doświadczenie ze Zmierzchem zmieniło twoje życie?
RP: Jestem prawdopodobnie bardziej niepewny siebie. Moje ego się zmniejszyło[śmiech]. Myślałem, że byłem strasznie fajny po pierwszym filmie. Skończyłem kręcić film i po raz pierwszy, miałem trochę pieniędzy. Wyszedł zwiastun Zmierzchu i wyświetliło go ponad 8 milionów ludzi, więc miałem wszystkie najlepsze korzyści z bycia w tym filmie. Miałem spotkania, gdzie ludzie mówili, ‘To jest niby ten nowy gorący, przystojniak, eh?’ Nikogo nie obchodziłeś, ale nikt nie wiedział kim byłeś poza tym. Więc spędziłem 8 miesięcy na byciu nawalonym z ludźmi, którzy twierdzili, że jestem super. To była świetna zabawa. Na początku było inaczej. TMZ i tym podobne zostały rozpowszechniane, a teraz jest to niedorzeczne. Stanie się dużym teraz, stałeś się niedorzecznie konserwatywny. Przerażony na wszystko. Teraz tylko siedzę w domu.
Zatrzymałeś jakieś pamiątki z filmów?
RP: Z pierwszej części zachowałem praktycznie całą garderobę, ponieważ nie miałem żadnych ciuchów. Wtedy właśnie zrobiłem taki wywiad z MTV chyba, z super fanem. Miałem tam pójść i zaskoczyć ją i po jakichś 10 sekundach, ona powiedziała, ‘Masz na sobie te same ubrania, które nosi Edward?’ Całkowicie wtedy o tym zapomniałem, ale to były te same ubrania!
Kristen opisuje cię jako osobę niedorzecznie ambitną. Czy to prawda?
RP: Myślę, że chcę być taką osobą…Różnica pomiędzy mną i Kristen polega na tym, że ona pójdzie do pracy w jeden dzień i pod koniec dnia powie,’Zrobiłam wszystko co mogłam. Jestem Zadowolona.’ Kiedy ja nigdy nie miałem takiego dnia. Zawsze wracam do domu zirytowany i pragnący naprawić to następnego dnia. W tym przypadku nie wiem kto ma większe ego. Czy jej jest większe, ponieważ myśli, że to co zrobiła jest w porządku, czy moje jest większe, ponieważ myślę, że jestem taki świetny, że nigdy to nie będzie wystarczająco dobre.
RP: Myślę, że chcę być taką osobą…Różnica pomiędzy mną i Kristen polega na tym, że ona pójdzie do pracy w jeden dzień i pod koniec dnia powie,’Zrobiłam wszystko co mogłam. Jestem Zadowolona.’ Kiedy ja nigdy nie miałem takiego dnia. Zawsze wracam do domu zirytowany i pragnący naprawić to następnego dnia. W tym przypadku nie wiem kto ma większe ego. Czy jej jest większe, ponieważ myśli, że to co zrobiła jest w porządku, czy moje jest większe, ponieważ myślę, że jestem taki świetny, że nigdy to nie będzie wystarczająco dobre.
Ogólnie co Saga zmieniła w twojej karierze?
RP: Zmieniła dużo. Ale w tym samym czasie, musisz ją prowadzić. Możesz ponieść porażkę tak szybko jak ktoś kto jej nie miał. To nie jest łatwe przejście. Myślę, o tym jak ostrożnie planować moją karierę po tym wszystkim. Nie możesz zrobić wszystkiego co chcesz. I jeśli kiedyś przestałbym grać, chciałbym aby ludzie całą moją pracę uznali za interesującą, za nim zrobiłem sobie przerwę.
Źródlo:vampiresdaily.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz