ROBERT PATTINSON DLA HISZPAŃSKIEGO GQ!

Premiera kampanii reklamowej Dior Homme coraz bliżej, a my tak jak obiecywałyśmy wcześniej wywiadów mamy ciąg dalszy! Tym razem z Robertem rozmawia dziennikarz pochodzący z hiszpańskiego wydania magazynu GQ. Serdecznie zapraszamy!

Na końcu posta także 20 sekundowy filmik z fragmentami reklamy Dior Homme, który obejrzeć można w jednej z europejskich perfumerii Sephora.

Beverly Hills hotel jest jednym z najstarszych zabytków w Hollywood, to jedno z tych miejsc, w których, jeśli wejdziesz, możesz poczuć atmosferę i urok złotej ery amerykańskiego kina. Jak dla mnie to najlepsze miejsce aby spotkać się z ulubieńcem wszystkich paparazzich w Los Angeles, Robertem Pattinsonem. Ubrany w dżinsy, sweter i czapkę z daszkiem czeka na nas w apartamencie. Zapuścił niechlujny zarost, a w jego niebieskich oczach odbija się słońce Kalifornii. W rzeczywistości, Robert wygląda już mniej jak wampir porzucający szkoły a więcej jak dojrzały aktor poszukujący nowych ról. Jeśli przejrzeć jego najnowszą filmografię, znajdziemy tam film Cosmopolis w reżyserii Davida Cronenberga. Jego współpraca z Diorem i reżyserem Romaina Garvaisa, stanowi kolejny krok na jego drodze do dorosłości.

GQ: W reklamie grałeś intymne sceny z modelką Camille Rowe. Czuła się onieśmielona byciem w łóżku z Robertem Pattinsonem?
RP: Nie, nie sądzę. Ona była taka… Nie, nie sądzę. Jeśli była, oczywiście tego nie pokazała. (śmiech).

GQ: Nie czujesz się przez to lekko rozczarowany?
RP: Nie, wcale nie. Jeśli musisz pocałować kogoś, kogo nie znasz, a ta osoba zachowa dystans lub będzie cię odpychać, to byłoby strasznie. Wycieli by to.

GQ: W Zmierzchu potrzebowałeś 4 filmów żeby zagrać sex i to przez 30 sekund… teraz poszło szybciej.
RP: Tak, tak to jest (śmiech).

GQ: Podejrzewam, że to, dlatego że nie jesteś już nastolatkiem. Powiedziałeś, że zaczynasz czuć się jak dorosły. Czemu teraz w wieku 27 lat?RP: Nie wiem, to kwestia wieku. Sądzę, że to przez wiek. To dziwne, zaczynasz się zmieniać, koniec dzieciństwa i nagle czujesz, że twoja fizyczność się zmienia, czujesz się cięższy. Kiedy oglądam zdjęcia z kampanii lub mojego ostatniego filmu odczuwam wiele różnic, w tym co miałem i robiłem, wyglądam doroślej, jak dorosły, jakbym przedtem był …. O Boże! Jesteś jak dzieciak udający coś. Tak, sądzę, że to przez wiek.

GQ: To jasne, że Zmierzch zmienił twoje życie. Zastanawiałeś się, że to będzie takie ogromne?
RP: Nie, wcale. Żyłem w ciasnym mieszkaniu zanim odbyła się premiera i nie wiedziałem wtedy ze nawet będziemy robić kontynuację. I wtedy nastał weekend otwarcia i wtedy: „Ups, chyba teraz musimy zrobić kolejną część!”.

GQ: Marzyłeś o tym, aby być gwiazdą?
RP: Nie, wcale. Nawet nie myślałem o tym żeby zostać aktorem.

GQ: Jaką cenę musiałeś zapłacić za sukces?
RP: To dziwne, nie możesz mieć normalnego życia. Zajmuje ci dużo czasu walczenie z tym, aż skończy się to na znalezieniu nowego sposobu na życie. Ludzie nie zauważają jak samotny jesteś. W każdej kwestii, czuje się szczęściarzem, że nie osiągnąłem sukcesu za wcześnie, bo przynajmniej mogłem mieć wcześniejsze życie.

GQ: Podczas kręcenia filmu „Little Ashes” w Barcelonie, zaprosiłeś na obiad fankę.
RP: Tak, to prawda. To nie było nic wielkiego, ale było dziwne i trochę nudne.

GQ: Nie pomyślałeś, że ona mogła być psychopatką?
RP: Ja też potrafię być trochę jak psychopata (śmiech). To na powinna się mnie bać (śmiech).

GQ: Powiem ci, że źle siebie przedstawiasz…
RP: Tak, staram się to naprawiać. Wcześniej nie lubiłem zachowywać się jakbym miał wielkie ego, teraz lubię. Teraz posiadam duże ego. Ja nigdy nie będę udawać pokornego.

GQ: Czy kiedyś poczułeś, że musisz przeprosić za swój sukces?
RP: Kiedy stajesz się sławny, łatwiej jest ludziom ciebie nienawidzić tylko dlatego że jesteś sławny… więc starasz się przeskoczyć siebie samego tak, aby inni tego nie mogli zrobić.

Źródło:kristenandrobert.net