Parę dni temu Robert Pattinson gościł w programie Life with Regis & Kelly i zdradził, że smutno mu było, kiedy reżyser krzyknął ”cięcie” ostatni raz. ”Bardzo długo nad tym pracowaliśmy.[kręcenie Breaking Dawn]. Pracowaliśmy ponad 8 miesięcy, a teraz tak trudno się rozstać..” – mówił w programie. ”Skończyliśmy. Wszystko już jest gotowe” – odparł. Ku zaskoczeniu nie było żadnego oficjalnego pożegnania ekipy. ”Nie, niczego nie było! To było trochę anty-klimatyczne. W nocy skończyłem pracę nad BD, wsiadłem prosto w samolot i przyleciałem tutaj. Wczoraj byłem na premierze zupełnie innego filmu, niż Breaking Dawn.” Oczywiście mowa o ”Wodzie dla Słoni”. Czyżby Rob miał kryzys tożsamości? ”Nie wiem, kim ja jestem w tym wszystkim” – powiedział półżartem. ”Nadal nie rozumiem, jak to będzie nie pracować nad Zmierzchem trzy miesiące z rzędu.”
Prezenterzy zaczęli pocieszać Roba: ”Hmm… Masz Kristen przy sobie, przynajmniej teraz możecie we dwójkę polamentować. Ale jeśli musisz się wypłakać, jesteśmy tutaj dla Ciebie. Tylko powiedz…”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz