piątek, 22 kwietnia 2011

Wywiad dla LA Times

Robert Pattinson nie mógł się nachwalić o swoich przeżyciach z planu „Wody dla Słoni”, adaptacji reżysera Francisa Lawrenca popularnej powieści, która wchodzi do kin w piątek. To było zupełnie inne od jego obecnej pracy, kończenia wyczerpującego 6-miesięcznego kręcenia dwóch ostatnich filmów z sagi „Zmierzch” na podstawie finałowej książki Stephanie Meyer z jej bestsellerowej serii, „Przed Świtem”.

Pattinson poświęcił parę minut na krótki wywiad przez telefon zanim był potrzebny na planie na nocne kręcenie wampirzego mega hitu. Wydaje się być całkowicie wykończony. – 
Przyjeżdżam na plan, myśląc że będę pracował całą noc – powiedział – Przestaję już myśleć.

Przykro mi, że jesteś taki zmęczony. Możesz nam powiedzieć jak spędzało się czas na planie „…Słoni” z Reese Witherspoon?
To jedno z najlepszych przeżyć jakie miałem kręcąc film i jak na razie jedno z najlepszych w moim życiu. To nie wyglądało jak praca i ma to wiele wspólnego z Reese. Postarała się żeby to tak wyglądało. Myślę, że ona wierzy, że to bardzo ważne by lubić swoją pracę, szczególnie jeśli masz ją wykonywać przez wiele godzin każdego dnia. W rezultacie zyskałem świetną przyjaciółkę.
Jak praca ze zwierzętami wpłynęła na otoczenie?
Kiedy są zupełnie nieprzewidywalne sytuacje i są niebezpieczne sytuacje w każdej scenie, każdy ze sobą współpracuje. Jeśli próbujesz zgromadzić w stado konie to nie ma znaczenia kim jesteś. Wszędzie jest łajno i każdy jest uświniony przez cały czas. Przez to był to egalitarny plan zdjęciowy. To inspirujące być w otoczeniu [słonia]. To bez znaczenia jaki masz gust, każdy będzie chciał być w pobliżu słonia. To nie jest jak bycie w pobliżu aktora, którego niektórzy nie lubią.
Reese powiedziała, że nigdy nie widziała niczego takiego jak zainteresowanie paparazzich twoją osobą. Co o tym myślisz?
Ona próbuje brzmieć skromnie na ten temat, ale jest w tych wszystkich magazynach każdego tygodnia. Zrobił się cyrk na temat jej ślubu. Plus, zawsze [w nich] widzę ją kupującą kanapki lub idącą na jogę… Myślę, że w pewien sposób to zaakceptowała… To po prostu dziwna sytuacja kiedy jako zdrowa osoba tyle uwagi jest skierowana na ciebie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...