niedziela, 25 sierpnia 2013

ROBERT DLA HISZPAŃSKIEGO EL PAIS!


loading
„Moje ulubione historie to te mroczne, w których brak jest nadziei „
Aktualnie przeprowadza rewolucje w swoim życiu. Zerwał z Kristen Stewart i skupił się na swojej karierze. Wybiera tylko autorskie filmy. Aktor, nowa twarz Diora, udzielił wyłącznego wywiadu dla hiszpańskiego magazynu  EL Pais.
Nie zależy mu na rozpoznawalności. Nawet do końca sam tego nie rozumie. Ale budzi bardzo kobiece instynkty: macierzyńskie!
To nie tylko była noc Roberta Pattinsona. 27-letni Brytyjczyk, pojawił się na scenie The Soho House, prywatnego klubu w Los Angeles, aby opowiedzieć o jego pierwszej luksusowej marce: Dior. Około 30 międzynarodowych dziennikarzy, łącznie z magazynem El Pais, uczestniczyło w premierze  “1000 Lives” reklamy zapachu Dior, w której zagrał Pattinson (premiera online na dior.com  od 1 września).“Nie jestem w stanie zobaczyć wszystkich. Widzę tylko pojedyncze osoby, a w głowie układam sobie rozmowy z każdym z nich. To jest nie możliwe”. Przepraszał za to następnego dnia siedząc na kanapie w The Beverly Hills Hotel.

Aktor powoli odzyskuje pewność siebie. Żegna się z nieśmiałością i niekontrolowanym wybuchem śmiechu. Podczas spotkania twarzą w twarz, Pattinson – broda, czapka, jeansy i koszulka – pilnuje czasu i waży słowa. Jego zachowanie stało się bardziej dorosłe.
Nie lubi rozmawiać o prywatnym życiu lub o jego młodzieńczych doświadczeniach jako model. Jego cel: zbudować solidną karierę oraz pożegnać się z etykietą chłopca i masowego zjawiska. “Gdybym mógł jeździć co roku do Cannes, zgodziłbym się nawet na obniżenie gaży. Chciałbym aby wszystkie moje filmy były na tym festiwalu”. Zapewnia, że jest bardzo poważny. Pierwsze próby po Sadze Zmierzch to: Woda dla Słoni (2011) i Bel Ami (2012), niestety nie zmieniły jego wizerunku. Jednakże zrobił to film  Davida Cronenberga Cosmopolis (2012). “Nie mogłem tego porównać do niczego co robiłem wcześniej, i TO właśnie mi się spodobało”. To co dalej, będzie nawet lepsze. Mission: Blacklist(Jasper Granslandt), The Rover (David Michod), Queen of the Desert (W. Herzog) oraz Maps to the Stars( Cronenberg). “Będą bardziej przystępne niż Cosmopolis, chociaż nie tak jak “A History of Violence”. Scenariusz jest mroczny. Znajduje tam trochę żartu, ale musisz mieć specyficzne poczucie humoru żeby to zobaczyć. Ale to nie jest komedia”.
Jego zdolność do wychwytywania ironii jest po części spowodowana jego angielskimi korzeniami. Pattinson dorastał w Barnes, na południowym zachodzie Londynie. Kiedy był dzieckiem, jego siostry przebierały go za dziewczynkę bo jego wygląd był nieco dziewczęcy.  Trochę mu z tego pozostało: niebieskie oczy, nieskończenie długie rzęsy i ta delikatność. W jego przeszłości jest przygoda z modelingiem. Jego matka, agentka modelek, wprowadziło go w ten świat i Robert zaczął pozować w wieku 16 lat. Potem połknął bakcyla aktorstwa po roli w Harrym Potterze i Czarze Ognia (2005), który nadal w nim tkwi. Krytycy byli zgodni, on nie ma tylko ładnej buzi.
Jednym z twoich nowych  projektów jest “Queen of the Dessert” w reżyserii Wernera Herzoga. Interesujesz się tylko filmem autorskim? (to filmy gdzie reżyser kręci film na podstawie własnego scenariusza lub uczestniczy w jego tworzeniu)
Chce pracować z geniuszami. Chcę rozszerzać listę moich ulubionych filmów, którą tworzę od kiedy miałem 17 lat. Gdy poznałem Wernera, porozmawialiśmy, a dwa tygodnie później zaproponował mi rolę Lawrenca. Zaczynamy zdjęcia pod koniec tego roku.
Nie zrealizowałeś wielu projektów w 2013 roku. Ale coraz więcej ról ci proponują. Dla filmu The Rover, nowoczesnego westerna, spędziłeś dwa miesiące w małym australijskim miasteczku, otoczonym kurzem, brudem i muchami. To niezbyt zachęcające otoczenie.
Kręciliśmy na pustyni. Moja postać miała złamany ząb, była zakrwawiona i cała umazana w błocie. Na planie nikt nie starał się wyglądać uwodzicielsko, co odróżniało go od Zmierzchu. W żadnym filmie nie chodziłem bez koszulki, bo mnie to krępowało, ale w tym filmie prawie jej nie miałem.
To krok do…
Taa! Od teraz, nie będę już ich nosił!
Fani muszą być smutni z powodu obcięcia włosów.
To był taki charakterystyczny symbol. Ale spowodowany był lenistwem. Nie chodziłem do fryzjera bo nie chciałem płacić za obcięcie włosów. Załatwiam tę kwestię kiedy robię jakiś film.
Więc, nie dbasz o siebie?
Czasem muszę to robić. Nawet wczoraj myślałem o zmarszczkach i siwych włosach.
Nawet tego nie ukrywa. Pattinson stara się być mniej przystojnym. W tym aspekcie jest jak Brad Pitt. Według Nana Goldina, fotografa kampanii Diora, on jest idealny. Ten artysta, znany fotograf, podkreślił jego możliwości i spowodował że wygląda starzej.
Wczoraj, na konferencji, przyznałeś się że czujesz się staro. W jaki sposób?To uczucie zaczęło się 8 miesięcy temu gdy zacząłem 27 rok życia.  Podejmuje dorosłe decyzje od lat. Pytałem rodziców o rady ale nie wiedzieli często co mi powiedzieć. Teraz czuje się znacznie pewniej.
Grałeś Edwarda Cullena w pięciu filmach, wystarczająco aby poczuć do niego sympatię. Ciężko było się pożegnać z wampirami i stabilizacją jaka związana była z Sagą?
Nie mógłbym zagrać kolejnego filmu. To stawało się trudniejsze przy każdym następnym filmie. Czułem jakbym powtarzał samego siebie.
Jak sobie radzisz z uprzedzeniami? Robienie filmów dla nastolatek szufladkuje cie, myśli się że nie jesteś zbytnio mądry.
Aktor budujący karierę po franczycie jest zazwyczaj mądrzejszy. Taki projekt jak Zmierzch pokazuje że ważne nie jest to jak utrzymać pracę ale jak nie stracić głowy. Edward był młody, chodził do liceum. Ludzie myśleli że ja też, a ja wtedy miałem już 21 lat.
Nie lubisz rozmawiać o swoim życiu prywatnym. Ale jesteś fenomenem nastolatek, jesteś ucieleśnieniem pewnej marki. Jak radzisz sobie z tym gwiazdorstwem?
Życie jest decyzją. Wybrałem ten zawód, w tym samym momencie postanowiłem nie mieszać życia prywatnego z zawodowym. To mi pomogło nie zwariować. Nie udaje przed mediami, żeby poznali prawdziwego mnie. Gdybym to zrobił, zwariowałbym..
Nie używasz balsamów. Ale lubisz robić zakupy i tworzyć style. Stworzyłeś Edrwarda w Zmierzchu.
Kręciliśmy w Kanadzie, miałem zdjęcia dopiero za dwa tygodnie. Nie miałem nic do roboty wiec poszedłem na zakupy. Ale nie miałem pieniędzy. Wysłałem zdjęcia ubrań, które mi się podobały, z informacją „Edward powinien nosić takie jeansy”. No i studio kupiło mi ciuchy!
W reklamie Diora, twój styl przypomina Jeana Paula Belmonda i Steva McQueena. Lubisz tą estetykę?
Jestem bardzo praktyczny. Ubieram rzeczy które możesz nosić przez tydzień. Reklamy zapachów namawiają aby być idealnym, wiec my też szukaliśmy tej estetyki. Podczas zdjęć mieliśmy wiele opcji ale ja naciskałem aby nosić to same ubranie cały czas. Skończyłem w popsutej kurtce. No i popełniłem gafę. Ubrałem podkoszulek pod koszulę. Widziałem to na filmach z lat 50-tych, to takie męskie. No ale we Francji jest to nieestetyczne, wbrew szykowi.
Pewnie to stanie się teraz trendy. Lata 50-te i 60-te to twoje ulubione dekady?
Tak. Lubię tamten praktyczny styl i duch. Wiele garniturów wygląda jak uniform. Nie lubię tej trywialności.
Kiedyś powiedziałeś że wolałbyś spędzić 10 lat z dziewczyną niż 10 minut.Nadal tak uważam, ale to zależy od tej osoby.
Mocno zaangażowałeś się w produkcji reklamy Diora. Gdybyś mógł wyreżyserować lub wyprodukować film, jaki to byłby gatunek?Mój punkt widzenia jako reżysera jest całkiem inny. Marzę żeby nakręcić wielkobudżetowy film. Science fiction.
Masz ulubiony film z tego rodzaju?
Blade Runner i Gwiezdne Wojny. Kocham science fiction,  uwielbiam jak kreują one wszechświat. Kiedy jesteś dzieciakiem i oglądasz Imperium Kontratakuje, identyfikujesz sie z bohaterami, wierzysz że jesteś jednym z nich kiedy film już sie skończy. To fascynujące. Ja na przykład, nadal pragnę mieć zabawki z Gwiezdnych Wojen. Jeśli ktoś mi da miecz świetlny na urodziny, zwariuję.
Teraz jak cie widzę w czapce, myślę że miałeś w szkole zespół raperski.
[Śmiech] Tak. Chodziłem do prywatnej szkoły, moi przyjaciele i ja graliśmy codziennie. Miałem obsesje: pisałem piosenki raperskie nawet podczas lekcji. W wieku 15-17 lat traktowałem to bardzo poważnie. Nadal to lubię, chciałbym nagrać album.
Wiele twoich filmów partych jest na książkach, lubisz literaturę?
Kiedyś dużo czytałem. Ale teraz ciężej jest mi się skoncentrować. Przepadam za rosyjskimi autorami i za mrocznymi historiami, w których nie ma nadziei.
Więc jesteś nostalgiczny czy pesymistyczny?
Nie. Nie wiem czemu lubię ten rodzaj literatury. Ale lubię. Ostatnio czytałem „Dublineses” Jamesa Joycea. Dałem koledze moją ulubioną książkę  „ A Painful Case”. Powiedział że to była najbardziej depresyjna rzecz jaką czytał w całym życiu. A ja ją uwielbiam. Jest coś w tej historii takiego co pozwala mi dotrzeć do samego siebie i to czyni mnie szczęśliwym.

kristenandrobert.net.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...