Gwiazdor wyznał ostatnio, że przeraża go fakt, że reżyserzy z Hollywood robią teraz śmieciowe filmy.
- Dzięki Bogu, że jest grupa reżyserów, którzy są na to odporni - dodał aktor. - To cud, ze udaje im się przetrwać. Myślę o ludziach takich jak Harmony Korine, którzy według mnie są niesamowici. Pokazał mi tego lata swój film "Spring Breakers" i bardzo mi się spodobał. Nie chcę zapeszać, ale myślę, że osiągnie wielki sukces. Chciałbym pracować z reżyserami takimi jak on, z ludźmi, którzy żyją nie akceptując oczywistości.
Co o tym myślicie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz