Aktor nie ma nic przeciw spotkaniom ze swoją dziewczyną.
Robert Pattinson na festiwalu w Cannes robił podobno wszystko, aby uniknąć spotkania z Kristen. Jak podawały media, aktor nie chciał spotkać się ze swoją była dziewczyną nawet w oficjalnych warunkach. Rob pragnął podobno odciąć się od przeszłości i bolesnej historii, którą zafundowała mu sama Kristen. Teraz jednak, jak podaje "Showbiz Spy", aktor zdecydował się zdementować stanowczo doniesienia pracy. Rob podkreśla, że nie ma nic przeciwko spotkaniom ze swoją byłą dziewczyną. Na pytanie, czy kontaktuje się z Kristen, odparł:
Tak, jasne!Para niezmiennie stara się utrzymywać ze sobą dobry kontakt, jednak - jak podkreśla filmowy Edward - napięte terminarze, ciągłe wyjazdy i kariera nie pozwalają im się spotykać.
Wytłumaczenia Roberta wydają się o tyle dziwne, że przecież w Cannes mieli doskonały grunt do tego, żeby się zobaczyć. Znaleźli się bowiem zawodowo w tym samym miejscu, co mogli z sukcesem połączyć ze swoim życiem prywatnym. Być może jednak są prawdziwymi profesjonalistami i oddzielają grubą linią życie prywatne od zawodowego. Może jednak za grubą? Co ważne, Rob użył słowa "przyjaźń"... o chyba stało się między słowami jasne, że nie ma tu szans na wielki powrót.
Co o tym sądzicie? Wszystko rzeczywiście jest między nimi ok?
źródło
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz